Najtrudniejsze początki?
by Dziwożona
Byłam cichą obserwatorką wnętrzarskich blogów. Zazdrośnie spoglądałam na cudeńka, które wychodziły spod zręcznych palców autorek. Zapragnęłam w końcu przestać być bierną i czynnie wziąć udział w kreowaniu przestrzeni, w której żyję. Na poparcie swoich słów, coby ktoś nie pomyślał, że są puste i rzucane na wiatr, wstawiam zdjęcia wykonanego dzisiaj wianka, który dumnie zawisł na lwiej głowie.
Witam w blogowym swiecie:) wianuszek jest sliczny czekam na wiecej:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń3mam kciuki:)milej zabawy w blogowym świecie:)
OdpowiedzUsuńPowodzenia w blogowaniu! Wianek śliczny :-) Dziś u mnie na blogu drzwi wejściowe na Twe specjalne zamówienie, choć nie wiem czy o takie retro Ci chodziło ;-D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ewa